poniedziałek, 4 listopada 2013

09:01 - 1 comment

Pismo japońskie, czyli witamy w Kraju Kwitnącej Wiśni.



  Dzisiaj odchodzimy trochę od typowego schematu i zajmiemy się samym pismem, a konkretnie pismem języka japońskiego. "Chińskie znaczki", "krzaczki" i inne nazwy funkcjonujące w naszym społeczeństwie szczerze dobrze oddają ich wygląd, ale wbrew pozorom ten język nie składa się tylko z jednego stylu zapisu. Wyróżniamy w nim:

*kanji, jest głównym stylem zapisu, posiada w sumie około 6000 znaków, w tym te specjalistyczne nazwy, jednak do swobodnego czytanie zwykłej gazety starczy nieco ponad 3000, pocieszające, prawda?

*hiragana, prostszy od kanji, składa się z 48 znaków i głównie wykorzystywany przez dzieci, uczących się ze względu na jego stosunkowa łatwość.

*katakana, czyli po prostu pismo wykorzystywane do zapisu nazw i słów obcego pochodzenia, również posiada 48 znaków. Sporo tego, co?

 A znane japońskie "krzaczki" można też zapisać naszym starym dobrym alfabetem łacińskim, czyli rōmaji. I wtedy nagle wszystko staje się proste! Oprócz tego, dość znana jest pewna dziwna cecha zapożyczeń. Otóż, Japończycy (i reszta Azjatów również) wykształciła coś na kształt własnej wersji języka angielskiego i tak powstał Engrish.
Oprócz tego są też wymawiane angielskie słowa według zapisy japońskiego i tak ze zwykłego słowa night powstaje w wymowie najto i inne podobne "kfiatki". A takie rzeczy nie tylko w Japonii.

Ostatnią randomową ciekawostką jest historia psa Hachiko, który jest w Japonii symbolem wierności. Hachiko należał do Hidesamuro Ueno, profesora z wydziału rolnictwa Uniwersytety Tokijskiego. Pies codziennie rano odprowadzał swojego pana, gdy ten wychodził do pracy, a wieczorami witał go ponownie na pobliskiej stacji kolejowej. W 1925 r. Ueno niespodziewanie zmarł, a pies przez kolejne 10 lat wiernie czekał na jego powrót. Sprawę nagłośnił jeden z byłych studentów mężczyzny, a cała Japonia zainteresowała się historią wiernego psa na tyle, żeby zyskał szacunek. Doczekał się też własnego pomnika. Tyle na dziś. Do napisania



1 komentarze:

Nie miałam pojęcia o istnieniu "odmian" japońskiego pisma! To naprawdę ciekawe!
Pozdrawiam! :)

Prześlij komentarz